sobota, 14 lutego 2015

Dopełniacz po negacji

W przypadku większości czasowników przechodnich, tzn. takich, które mogą mieć dopełnienie, jest ono zwykle frazą rzeczownikową w bierniku, np. „Czytam [kogo? co?] książkę”. Istnieją też czasowniki, w których dopełnienie jest w dopełniaczu (kogo? czego?): np. bronić, celowniku (komu? czemu?): wierzyć lub narzędniku (kim? czym?): dyrygować. Jednak w najczęstszym przypadku, jeśli dopełnienie jest w bierniku, to w przypadku zaprzeczonego zdania dopełnienie jest już w dopełniaczu: „Nie czytam [kogo? czego?] książki”.

Ciekawe jest to, że czasownik nie musi być bezpośrednio zaprzeczony, żeby jego dopełnienie przeszło z biernika do dopełniacza. W przypadku dopełnienia w postaci czasownika w bezokoliczniku (np. „Lubię zmywać naczynia”) zaprzeczenie całego zdania również wymusza dopełniacz („Nie lubię zmywać naczyń”). Tego typu przejście jest możliwe również bez jakiegolwiek zaprzeczenia, z czasownikiem nienawidzić. W Narodowym Korpusie Języka Polskiego znalazłem po jednym przykładzie dla „nienawidzić [robić coś]” i „nienawidzić [robić czegoś]”: „takim się (jeszcze) ostałem, nienawidzącym szczerze opuszczać wygrzanych kołder” (nie: wygrzane kołdry) i „nienawidzę sam robić sobie jedzenie” (nie: jedzenia).

Nienawidzieć jest chyba jedynym czasownikiem o tej własności. Miałem hipotezę, że może inny czasownik o wydźwięku negatywnym i łączący się zarówno z dopełnieniem w dopełniaczu, jak bezokoliczniku, też miałby tę własność. Znalazłem nawet takie czasowniki: zabronić i zakazać (oraz ich odpowiedniki aspektowe). Jednak wyniki wyszukiwania w NKJP jasno wskazują, że w tym przypadku nie zachodzi analogiczne zjawisko: jest np. „mogę zabronić jej wypłacić tę kwotę (nie: tej kwoty) i nie znalazłem żadnego przykładu z dopełniaczem. Oczywiście dopełniacz znowu pojawi się przy zaprzeczeniu: „nikt już nie zabroni nam wziąć naszych spraw w swoje ręce”.

Tym razem krótko. Uznałem, że warto zwrócić uwagę na to zagadnienie, ale nie mam już nic więcej do dodania.