wtorek, 9 czerwca 2015

Świniam

Jak wiemy, formy osobowe czasowników odmieniają się przez rodzaj, ale tylko w czasie przeszłym¹: jadłem, jadłam, jadłom (ostatnia forma potencjalna, ale raczej poprawna²). Takie asymetrie oczywiście nie są rzadkie w językach naturalnych, ale zawsze mają jakąś przyczynę.

Spójrzmy na zdania: „Gdzieś ty się włóczył?”, „Jeszczem nie skończył”, „Gdym ją ujrzał, stanął czas”, „Tyś oszalał”. W każdym z nich końcówkę -ś/-m można przenieść do czasownika (być może zmieniając na -/-em), nie zmieniając podstawowego sensu, najwyżej wydźwięk: „Gdzie ty się włóczyłeś?”, „Jeszcze nie skończyłem” itd. Widać, że końcówki -(e)m/-(e)ś (a także -(e)śmy/-(e)ście) mogą się przyklejać do bardzo różnych części mowy, w tym nieodmiennych, więc większy sens ma uznanie ich za osobne formy doklejające się do poprzedniego wyrazu, niż końcówki gramatyczne (wyraz tego typu to enklityka).

Ale konsekwencją tego jest uznanie form czasu przeszłego nie za jedną formę, ale połączenie formy czasownika z formą aglutynacyjną (doklejaną): jadł+em, jadła+m, jedli+śmy itp. Ta forma jest nazywana pseudoimiesłowem³. Nietrudno zrozumieć tę nazwę: pseudomiesłów, podobnie jak imiesłowy przymiotnikowe, odmienia się przez rodzaj i liczbę, ale w przeciwieństwie do nich nie odmienia się przez przypadek.

Pseudoimiesłów pojawia się również w innych konstrukcjach: w trybie warunkowym, gdzie zamiast „Jadłby” można powiedzieć „On by jadł” (i można uznać, że pseudoimiesłów występuje w obu wersjach, z enklityką by lub samodzielnie) oraz w czasie przyszłym złożonym, gdzie można go użyć alternatywnie z bezokolicznikiem: „Będę jeść”, „Będę jadła”⁴. Jest jeszcze jedna taka konstrukcja, obecnie przestarzała: czas zaprzeszły, np. „Jadł był”. Widać, że struktura jest analogiczna do czasu przyszłego złożonego, z tą różnicą, że w czasie zaprzeszłym mogą być również czasowniki dokonane.

Napisałem, że cząstki -(e)m, -(e)ś itp. można uznać za osobne formy, ale formy czego, jakiego hasła? Analogia z czasem przyszłym złożonym i zaprzeszłym sugeruje czasownik być. Takie własnie jest stanowisko językoznawców. Dodatkowym argumentem są takie zdania jak „Głupiś” (= „Jesteś głupi”) ioraz tytułowe „Świniam” (= „Jestem świnia”) pochodzące ze Składni współczesnego języka polskiego Z. Saloniego i M. Świdzińskiego.

Profesor Świdziński zajmował się badaniem polskiego języka migowego i miał pewien kontakt ze społecznością polskich Głuchych. Głusi używają między sobą imion będących zwykle pojedynczym gestem, oczywiście palcowanie literek jest mało praktyczne. Imię, które otrzymał prof. Świdziński jest identyczne ze znakiem oznaczającym świnię, ze względu na podobne początkowe litery (Głusi ze względu na odmienny język ojczysty mają również odmienną kulturę i podobno dla nich świnia nie ma obraźliwego wydźwięku). Nie wiem, czy to było inspiracją do przykładu w SWJP, ale migowe imię daje profesorowi dobry pretekst do powiedzenia o sobie „Świniam”.


¹ Oraz w przyszłym złożonym: będę jadł/a/o, o ile jesteśmy skłonni to uznać za odmianę.
² W zrównoważonym (300-milionowym) podkorpusie NKJP formy czasowników na -om, - pojawiają się tylko w dwóch tekstach. Raz w wypowiedziach pianina, a raz w formie apostrofy do „miejsca ziemi świętej”.
³ O ile wiem, termin ten został wprowadzony w Czasowniku polskim Z. Saloniego (2001).
Według Grzegorza Jagodzińskiego formy te nie były równoważne w czasach przedpiśmiennych i odpowiadały z grubsza angielskim czasom Future Simple i Future Perfect.

3 komentarze:

  1. Ciekawe, że ta forma może dokleić się niemal do dowolnego słowa. Rodzą się przez to zabawne potworki językowe. Wydaje mi się, że na przykład zdanie "Nie jesteście w temacie" może zostać zapisane jako "Nie w temacieście" ;)

    OdpowiedzUsuń